Używane auto – worek bez dna

Jeśli chcesz kupić samochód używany, a przy tym dysponujesz niewielkim budżetem, to przygotuj się na to, że być może kupisz samochód w stanie, który pozostawia wiele do życzenia – choć na pierwszy rzut oka może wyglądać, że auto jest dobre i niczego mu nie brakuje.
Gdy kupujemy samochody za kilka tysięcy złotych (najczęściej pierwszy samochód młodego człowieka to właśnie takie auto), musimy przygotować się, że sam zakup to dopiero początek wydatków. Samochody za 4-6 tysięcy to często wozy kilkunastoletnie, których jedyną zaletą jest to, że jeszcze jeżdżą. Mają za to duży przebieg – 200 czy ponad 200 tysięcy kilometrów na liczniku. Tak duży przebieg oznacza też, że mają duże zużycie. Prawdopodobnie więc wkrótce czeka nas remont niektórych części auta – o ile nie był on robiony w ostatnich latach. W samochodzie, który ma za sobą 200-300 tysięcy przejechane prawdopodobnie trzeba będzie wymienić sprzęgło, być może także turbosprężarkę, zawieszenie, przekładnię kierowniczą. Szwankować może również elektryka.

używane auto - worek bez dna

Jeśli nie stać nas na to, żeby od razu kupić nieco nowszy samochód, kilkuletni z mniejszym przebiegiem – co kosztować może kilkanaście czy ponad dwadzieścia tysięcy złotych, to przygotujmy się, że kupując starsze auto, naprawy będą konieczne właściwie nieustannie. Właściciele samochodów z lat 90-tych są stałymi klientami warsztatów i co miesiąc zostawiają w nich przynajmniej kilkaset złotych. Niektóre naprawy są niezbędne, by dalej jeździć autem – jak niesprawne hamulce czy zepsute sprzęgło, a niektóre są po prostu uciążliwe dla właściciela auta – jak usterka polegająca na tym, że elektryczne szyby się zacinają lub nie da się ustawić lusterka za pomocą specjalnego przycisku. W starym używanym samochodzie często szwankuje również akumulator oraz alternator, więc warto wozić ze sobą kable i prostownik, by w razie czego móc odpalić samochód od kogoś lub podładować akumulator, który już ledwo zipie.
W ciągu całego roku napraw używanego samochodu może być tak dużo, że ich koszt może wyrównać cenę auta lub ją przewyższyć, jeśli kupiliśmy samochód po okazyjnej cenie. Dlatego warto zastanowić się, czy nie kupić nowszego pojazdu za nieco większe pieniądze i nie martwić się o naprawy.