Najczęstsze oszustwa sprzedawców aut

Kupno używanego auta to spory wydatek i zakup przynajmniej na kilka lat. Dlatego też trzeba mieć się na baczności i dobrze przyglądać sprzedawcom, którzy nierzadko próbują zataić prawdziwą historię używanego samochodu. Jakie oszustwa popełniają najczęściej? Ich pomysłowość nie zna granic i podczas jednych oględzin czasem trudno jest zwrócić uwagę na wszystkie drobiazgi, które mogą nam podpowiedzieć, że ktoś chce nasz wyprowadzić w pole.

Najczęściej powtarzające się przekręty sprzedawców używanych aut to:
cofanie licznika. Niektóre samochody mają licznik cofnięty nawet dwukrotnie. Sprzedawcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że trudno zweryfikować, czy samochód ma taki przebieg, jaki pokazuje licznik czy też nie. A samo cofnięcie licznika jest łatwe i można wykonać je w każdym większym mieście już od kilkudziesięciu złotych.
wymiana zderzaka, szpachlowanie i lakierowanie, żeby ukryć stłuczki czy wgniecenia. Samochód najlepiej sprzedaje się jako bezwypadkowy – a sprytny handlarz może bez trudu wmówić niedoświadczonemu kierowcy, że auto faktycznie jest bezwypadkowe, jeśli zastosuje kilka drobnych sztuczek i napraw.
wymiana elementów wyposażenia i odpicowanie wnętrza – oczywiście każdy mądry sprzedawca wyczyści auto przed sprzedażą, bo wówczas wygląda lepiej (tak samo jak sprzedając mieszkanie najpierw je posprzątamy), ale co innego odkurzyć i umyć, a co innego wymieniać np. gumki na pedałach i okleinę kierownicy, żeby nie było widać, że auto ma już za sobą tyle kilometrów, że gumki zupełnie się wytarły.
fałszowanie książki serwisowej – podrabianie dokumentów to już przekręt większego kalibru, ale zdziwiłbyś się, jak łatwo można kupić książkę serwisową w dowolnym języku i samemu wypełnić ją tak, by kupujący nie dostrzegł różnicy.

najczęstsze oszustwa sprzedawców aut

Do częstych przekrętów należy także sprzedawanie samochodów z Wielkiej Brytanii przerobionych i przystosowanych do ruchu prawostronnego z zatajeniem prawdziwego pochodzenia auta. Dlatego właśnie trzeba mieć oczy otwarte i sprawdzać każdy drobiazg, gdy kupuje się używane auto. Zwłaszcza, jeśli kupujemy nie w zaufanym serwisie, ale od sprzedawcy, którego nie znamy.