Sprawdź, czy nie kupujesz kradzionego auta

Przed podpisaniem umowy kupna-sprzedaży używanego samochodu koniecznie upewnij się, że nie masz do czynienia z kradzionym autem. Są oczywiście sytuacje, w których nie warto tego sprawdzać – na przykład jeśli kupujesz samochód, którym od lat jeździł ktoś z Twoich znajomych albo członek rodziny. Jeśli jednak kupujesz auto od nieznajomego – warto poświęcić chwilę, by upewnić się, że ktoś, kto podaje się za właściciela, faktycznie nim jest.
Po pierwsze – możesz to zrobić mając numer VIN samochodu, a ten często podany jest już w ogłoszeniu o sprzedaży auta. Jeśli tego numeru nie ma – to też nie problem, bo możesz o niego zapytać sprzedawcę. Co z tym numerem VIN zrobić? Najprościej skorzystać z baz danych firm, które specjalizują się w rozkodowywaniu numerów VIN. Po wpisaniu konkretnego ciągu znaków i wykupieniu raportu dostajesz kompletne informacje o samochodzie – między innymi informację z kilkunastu krajów w których prowadzone są rejestry skradzionych pojazdów. Jeśli samochód ukradziono gdzieś za granicą – taka informacja pojawi się w raporcie.
Co jeszcze możesz zrobić, jeśli raport niczego nie wykaże (bo np. auto jest z Polski), a sprzedawca wydaje się podejrzany bądź oferta dziwnie atrakcyjna? Koniecznie poproś sprzedawcę, by udał się z Tobą na najbliższy posterunek policji z dokumentami, dotyczącymi auta. Funkcjonariusz policji sprawdzi, czy auto nie figuruje w policyjnej bazie skradzionych pojazdów. Jeżeli zaś właściciel będzie miał opory przed pójściem na policję, spróbuje wykręcić się od tego – może to być dla Ciebie sygnał ostrzegawczy.

Sprawdź, czy nie kupujesz kradzionego auta

Inne takie sygnały – je też pomoże zweryfikować policjant – to na przykład nieczytelny numer VIN na nadwoziu, zamazane litery i cyfry lub ślady modyfikacji. Koniecznie sprawdź także, co z tym samochodem jest nie tak, jeśli w dokumentach znajdziesz inny numer VIN niż na nadwoziu.
Warto dokładnie upewnić się, czy samochód nie pochodzi z kradzieży, bo jeśli kupisz kradzione auto, nawet nieświadomie, możesz mieć spore problemy. Nie tylko utrata pieniędzy – bo policja ma prawo zabrać Ci samochód, który pochodzi z kradzieży – ale także problemy z prawem i zarzuty o paserstwo.